KRYTYCZNE SPOJRZENIE
Z licznych przytoczonych w pracy przykładów widać, że badacze i działacze społeczni oraz gospodarczy, nie znając zaproponowanych definicji potrzeb, nie definiując ich w ogóle lub nie zastanawiając się nad nimi, dochodzą mimo wszystko do określenia potrzeb społecznych w mniej lub bardziej zadowalający sposób. Trzeba przyznać, że byłoby co najmniej dziwne, gdyby czekali na zadowalające zdefiniowanie potrzeb społecznych nie badając potrzeb!Spójrzmy więc krytycznie, co wnosi ta książka do wiedzy o potrzebach, a co jedynie sygnalizuje lub pomija. Po pierwsze wykazuje, że nie było dotąd zgody, co do tego, czym są potrzeby. Do dziś wielu autorów na całym świecie obraca się wokół sformułowania utożsamiającego potrzebę z brakiem czegoś.